Kilka dni temu we Wrocławiu odbyły sie zdjęcia do najnowszego teledysku Marioo, którego premiera przewidziana jest na pierwszy weekend lutego.
- Poza tym, że sam utwór wyróżnia się dużą melodyjnością i wpada w ucho, z jego produkcją wiąże się sporo perypetii technicznych w przeciwieństwie do wszystkich poprzednich produkcji. W rezultacie czego cała produkcja odbyła się w bardzo dużym stopniu kompletnie spontanicznie, a wszystkie aspekty techniczne zostały zaplanowane właściwie ostatniego dnia - zdradza w rozmowie z SE.PL Marioo.
Mimo że nowa fabułą została znacznie zawężona w porównaniu do oryginalnej, udało się przemycić kilka zabawnych pomysłów które powinny złożyć się na całkiem zabawny teledysk. W klipie, poza Marioo o jego muzykami, wzięło udział sporo pięknych pań, co powinno spodobać się męskiej publiczności. Artysta mówi, że Ola, Gabrysia, Ewelina, Lena, Marcelina oraz Asia czyli piękne tancerki, które towarzyszyły artyście na planie, wykonały kawał świetnej roboty. Sam Marioo natomiast stanął za barem.
- Bardzo podobała mi się ta rola - śmieje się wokalista. - Jeżeli chodzi o samą piosenkę, to opowiada ona o tym, że każda kobieta jest „naj" dla swojego mężczyzny, a kolor włosów czy wymiary nie mają tak wielkiego znaczenia jak to, żeby zawsze być sobą - podkreśla wokalista.