Markowska ceni proste życie

Patrycja, która wychowuje 2-letniego synka Filipa, przyznaje, że kiedyś nie rozumiała słów ojca, który mówił, "żeby nie dać się zwariować". Dopiero po narodzinach syna, wokalistka zdała sobie sprawę, że życie osobiste, dbanie o najbliższych i przebywanie blisko natury ma w sobie najwięcej uroków i sprawia wielką radość.

- Najlepiej czuję się w ciszy, w lesie, blisko natury, bo na pewno nie półprzytomna w zadymionej knajpie o piątej nad ranem. Trzeba się wyciszyć, żeby nie dać się za...ać pracy i pędzącemu donikąd światu. Wiem, że gdy już zgasną światła, każda z nas chce być małą kobietką, która potrzebuje ciepła i czułości. Dlatego jest tak ważne stworzenie swojej rodziny, żeby mieć koło siebie kogos bliskiego - wyznała "Rewii" Markowska.

- Nadal moimi najlepszymi przyjaciółmi są ludzie, których poznałam w podstawówce i w liceum. Trzeba żyć normalnie i nie uwikłać się w gwiazdorstwo - dodała.

Bardzo nam się podoba takie podejście Patrycji do życia. Jeszcze tylko ślub z Jackiem Kopczyńskim (38 l.) i pełnia szczęścia będzie osiągnięta!