Marcie Grycan od dawna marzyła się własna restauracja. Grycanka wszystko miała już zaplanowane! Cały wygląd lokalu - wnętrze miało być urządzone w klasycznym francuskim stylu, z żyrandolami z prawdziwych kryształów i rustykalnymi dodatkami.
Dania podawane w jej lokalu także miały być wyjątkowe. Jak donosi Na żywo, Marcie marzyło się, by gotowali u niej najlepsi kucharze, by stworzyć prawdziwą świątynię kulinarnych rozkoszy.
Grycanka wybrała także lokalizację restauracji - miała ona mieścić się w teatrze Wielkim. Niestety - pochwaliła się zbyt szybko. Podobno urzędnik zobaczył w prasie wizualizację lokalu Grycanki i uznał, że projekt łamie przepisy - donosi tygodnik.
Remont lokalu przedłuża się, zaś Marta Grycan jest już zniecierpliwiona... Otwarcie restauracji ma odbyć się w tym roku. Zajrzycie tam?
My życzymy Marcie cierpliwości.