- Mam bardzo dużo pasji. Moja babcia mi kiedyś powiedziała, że nie rozumie znaczenia słowa "nuda". I tak jest ze mną - mówi Marta Grycan (39 l.) w rozmowie z "Super Expressem". - Czytam książki, od rana coś robię, wieczorami maluję, piszę. Nie wystarcza mi na to 24 godzin.
Na szczęście popularna warszawska cukierniczka czasami znajduje czas na relaks.
- Przychodzi jednak taki dzień, że wyłączam telefon i po prostu śpię cały dzień - dodaje w rozmowie z "Super Expressem".