PARTY donosi, że Marta Grycan zaczęła się bardzo wysoko cenić! Celebrytce już nie wystarczy sam rozgłos, samo bywanie na salonach, czy darmowe pozowanie do zdjęć. Według PARTY, obecnie celebrytka żąda za rodzinną sesję 50 tysięcy złotych, a za zrobienie tortu, który miał być pokazany w jednej z gazet, chciała zgarnąć aż 5 tysięcy złotych! A to nie wszystko, za odcinek swojego programu otrzymuje pensję w wysokości 6 tysięcy złotych.
- Kiedy poproszono ją o zrobienie tortu, który potem miał być pokazany w jednej z gazet, Marta wyceniła to na pięć tysięcy. Oczywiście nikt ani przez chwilę nie rozważał zapłacenia jej takiej kwoty. Wiele osób myślało, że Marcie zależy tylko na byciu celebrytką, sławie i pokazywaniu się na salonach. A ona jest bizneswoman i ma plan, jak wykorzystać swoją popularność. Ludzie uważają, że skoro Marta jest bogata "z domu", to ma pracować za darmo. To jakaś paranoja! Ktoś jest gotowy jej za coś zapłacić, czyli ma nadzieję, że i sam na tym zarobi. Biznes to biznes! - powiedział informator PARTY.
Zapewne niejedna gwiazda (i nie tylko!) mogłaby pozazdrościć takich zarobków Marcie...