Pani Marta dziś na salonach pojawia się rzadko. Może dlatego, że uznała, iż jest za mało atrakcyjna? Wiadomo, kobiety zawsze dojrzą jakiś mankament w swojej urodzie. Nadarzyła się jednak okazja, aby o sobie przypomnieć, a jednocześnie poprawić wygląd. Celebrytka poddała się zabiegowi liftingującemu w programie "Klinika urody". I choć to zabieg niezwykle kosztowny, bo jego cena może dochodzić nawet do 12 tys. złotych, Marta Grycan nic za niego nie zapłaciła.
ZOBACZ: Marta Grycan chodzi w starych ciuchach
Mimo że efekt z pewnością jest piorunujący, to już na pierwszy rzut oka widać, że okupiony bólem, cierpieniem, a nawet krwią. No, ale czego się nie zrobi, by pięknie wyglądać i jeszcze raz zabłysnąć na salonach. Efekty można będzie zobaczyć w najbliższą niedzielę w programie "Klinika urody" o godz. 11.20 w TVN Style.