Siostra Joanny Krupy także jest po rozwodzie. W 2021 roku rozstała się z mężem, wnuk Mario Andrettiego, mistrza świata Formuły 1 z 1978. Para wzięła ślub w 2017 roku i mieszkała w wielkiej posiadłości w Pensylwanii. Teraz Marta Krupa rozpoczęła nowy rozdział w swoim życiu. Przeprowadziła się do Warszawy, gdzie zamierza rozwijać karierę wokalną.
- Na razie wynajmuję, bo nie wiem, na co będzie na 100 proc. Ale jest możliwe, żeby kupić ten dom, gdzie teraz mieszkam. Poczekamy i zobaczymy, jaka jest energia etc. I dopiero podejmiemy decyzję. Najważniejsze było dla mnie to, żeby moje pieski były zadowolone. Bo ja nie mam dzieci i one są dla mnie jak moje dzieci. Ważne było też to, aby był duży ogródek, żeby mieć ognisko, móc robić grilla. Ja kocham robić takie rzeczy. I żeby było dużo miejsca – jak przylatuje Asia, mama, tata, żeby było dla nich dużo miejsca i abym nie czuła się samotna" - wyjawiła Marta Krupa w rozmowie z portalem jastrzabpost.pl.
Siostra gwiazdy "Top model" wydała singiel "Call me", który był promowany w "Dzień Dobry TVN". - Bardzo ciężko nad tym pracowałam. To było zawsze moje marzenie, moja pasja. Śpiewałam w chórze, jak byłam młodsza, byłam w szkole musicalowej. Ale ja się chowałam, wstydziłam, bo całe życie miałam takich ludzi wokół siebie, którzy mi mówili, że tobie się nie uda, że jesteś za stara"– wyznała w programie.
Marta Krupa o rozwodzie z mistrzem kierownicy
- Na początku, gdy byliśmy w separacji, było trudno o tym rozmawiać. Nie chciałam za dużo o tym mówić, bo nie wiadomo, co się może wydarzyć. Ale później po rozwodzie czułam się lepiej, rozmawiając o tym. Najważniejsze, że jestem teraz szczęśliwa. Żałuję, że przez 10 lat nie robiłam tego, co chciałam. Całe życie pomagałam innym, nie myślałam o sobie, byłam poniżona i nie czułam się pewna siebie - powiedziała siostra Krupy w programie "Onet Rano".