Wielką pasją Marty Manowskiej są podróże. Dwa lata temu samotnie zwiedzała Wietnam i Kambodżę. Tuż przed nagraniami pierwszych odcinków "Rolnik szuka żony" 5 prezenterka ruszyła na podbój Omanu. Od kilku dni na jej Instagramie znajdziemy foto-relację z odkrywania przez Manowską tego orientalnego kraju. Manowska ma już za sobą między innymi spotkanie z delfinami, które poszła oglądać o godzinie 5 nad ranem. W podróżach fascynują ją nie tylko budynki, ale również ludzie. Rozmawia z miejscowymi mieszkańcami, a następnie opisuje ich historie w krótkich wpisach na Instagramie. W Polsce Marta Manowska ma metkę "swatki", przed którą wcale się nie broni. Gdy spotkała na swojej drodze 29-letniego Abdullaha nie mogła nie zapytać o jego plany matrymonialne. Okazuje się, że męczyzna poszukuje żony, a właściwie to dwóch żon, gdyż twierdzi, że to "dobre dla mężczyzny".
- Abdullah Ma 29 lat 6 braci I 3 siostry Jedna matkę i jednego ojca Zapytałam go dziś, czy kiedy myśli o własnej rodzinie zakłada, ze będzie mial więcej żon. Odpowiedział ze dwie. Nie więcej. Zamyślił sie i powiedział: „Wiem, że to dobre dla mężczyzny” W Omanie można mieć 4 żony, kobiety mogą pracować, jeździć samochodem, nosić okulary przeciwsłoneczne . A Arabia Saudyjska tak blisko... - czytamy na Instagramie Manowskiej.