- Zauważyłam, że gdy jadę w rodzinne strony, a to są biedne postpegeerowskie tereny, nagle ludzie, których znałam od dziecka, zaczynają mnie traktować z dystansem. Przestają zapraszać do domów - wyznaje rozżalona w wywiadzie dla "Pani".
Patrz też: Marta Żmuda Trzebiatowska: Chcę mieć dziecko!
- Tak, jakbym stała się księżniczką, która żyje w luksusie - dodaje. Trudno się im dziwić. Wszak Marta w niczym nie przypomina już dziewczynki występującej w tamtejszym domu kultury...