W rozmowie z "Galą" piękna aktorka zwierzyła się z pewnej swojej obsesji.
- Posiadam taką cechę charakteru, rodzaj natręctwa, że lubię wszystko wokół porządkować. To mnie odpręża. Ostatniego sylwestra spędziliśmy w naszym mieszkaniu, z przyjaciółmi. Kiedy o godzinie 7 rano goście już wychodzili i długo się żegnali, ja zdążyłam wszystko schować do zmywarki, pościerać blaty, jeszcze pożegnać gości. Wstałam po południu, w Nowy Rok, a wszystko było czyściutkie, sprzątnięte. Kiedy wokół panuje porządek, w środku czuję się lepiej - wyznała aktorka.
Przeczytaj koniecznie: Marta Żmuda Trzebiatowska straciła przyjaciół! Wszystko przez sławę...
Dla wielu osób kochających porządek, to wyznanie seksownej Żmudy uczyniło z niej niemal anioła. Nic zresztą dziwnego. Piękna, utalentowana, zadbana, a w dodatku dbająca o porządek. Doprawdy trudno sobie wyobrazić lepszą kandydatkę na życiową partnerkę.