- Dość sceptycznie podchodzę do ślubów w Polsce. Kojarzą mi się z przaśnością, zastaw się, a postaw się. Wszystko takie na pokaz. Brak w tym wszystkim autentyczności - wyznaje gwiazda kina w wywiadzie dla "Gali". I dodaje: - Myślę, że cała ta otoczka i papierologia nie są mi potrzebne do tego, żeby z kimś być.
Takie słowa to woda na młyn tych, którzy na salonach już dawno odtrąbili rozpad jej związku z Adamem. Aktorka studzi emocje. Król jest ciągle dla niej wsparciem, tak jak i był kiedyś.
- Premiera filmu "Nie kłam kochanie", "Teraz albo nigdy" i udział w "Tańcu z gwiazdami"... Piękny, bardzo intensywny czas. Tyle że nie byłam gotowa na popularność. Nie wiedziałam, jak sobie z tym wszystkim poradzić. Zdecydowanie mnie to przerosło. Byłam szalenie naiwna, kiedy brałam na siebie tyle obowiązków, wydawało mi się, że sprostam wszystkim oczekiwaniom. Na szczęście był Adam, który bardzo mnie wspierał - wyznaje Marta.