Marta Żmuda Trzebiatowska (26 l.), piękna aktorka, została sama jak palec! Jej związek z tancerzem Adamem Królem (38 l.) rozsypał się jak domek z kart. Marta jest załamana. Do tego stopnia, że przekonana jest, iż nigdy nie weźmie z nikim ślubu.
Tej wiadomości nikt się nie spodziewał. Po sześciu latach udanego związku śliczna Marta rozstała się ze swoim ukochanym Adamem Królem. Para przez kilka lat była uważana za najpiękniejszą i najlepiej dobraną w polskim show-biznesie.
Zobacz koniecznie: Małaszyński i Żmuda Trzebiatowska zostali parą (FOTY!)
- Z Adamem to już nieaktualne - chłodno wyznała artystka w rozmowie z "Super Expressem".
A pomyśleć, że jeszcze kilka tygodni temu, aż huczało od plotek na temat ich ślubu. Ale to już przeszłość...
- Nie planuję ślubu na pewno. W ogóle! Nawet w przyszłości - stanowczo stwierdza Marta. Słychać, że jest zrezygnowana. - Nie mam z kim go wziąć. Nie ma takiej osoby u mojego boku - dodaje ze smutkiem.
Patrz też: Marta Żmuda Trzebiatowska zarobi 5 tysięcy dolarów w Ameryce
Aż trudno uwierzyć, że ten tak idealny związek przestał istnieć. Para do niedawna głośno mówiła o swoich planach. Dzieciach, własnym domku... Ich początki nie były łatwe. Marta zwodziła Adama przez półtora roku, zanim zdecydowała się oddać serce tancerzowi. Spotykali się, owszem, ale na ciastku i kawie. W pewnym momencie jednak coś zaiskrzyło. Marta poczuła, że kiedy się nie widzą, to zaczyna jej brakować towarzystwa Adama. W końcu przedstawiła go rodzinie... Gorące uczucie, przed którym tak długo się wzbraniała, w końcu zwyciężyło. Jak widać tylko na kilka lat...
Teraz Marta jest całkiem sama. I ta wiadomość ucieszy z pewnością jej licznych fanów, którzy wzdychali do pięknej aktorki po nocach.