Kamil jest również młodszym kolegą Marty z Teatru Kwadrat. Sam ślub był sporym zaskoczeniem w światku showbiznesowym, gdyż aktorka przez prawie 10 lat nie zdecydowała się na związek małżeński z tancerzem Adamem Królem (43 l.), a Kamilowi powiedziała "tak" zaledwie po kilku miesiącach zażyłości.
Tego dnia mieszkańcy wsi Radoszki (woj. kujawsko-pomorskie) nie zapomną do końca życia. W małym kościółku w sobotę o godzinie 17.15 odbyła się uroczystość zaślubin Marty Żmudy Trzebiatowskiej i Kamila Kuli. Oboje są aktorami Teatru Kwadrat. Ba, grali nawet małżeństwo w sztuce "Ślub doskonały". Pierwsze informacje o ich związku pojawiły się wiosną tego roku.
- Nikt nie wierzył, że ten ślub odbędzie się tak szybko. W końcu Marta prawie 10 lat wcześniej była związana z Adamem, a do ślubu nie doszło. Z Królem rozstali się w mało przyjacielskich okolicznościach, a ona długo nie mogła sobie z tym poradzić. Jednak jak widać, Kamil pomógł jej się pozbierać i chyba bardzo chciała dopiec Adamowi tak szybkim ślubem - mówi nam znajomy pary.
Aktorka miała na sobie skromną, lecz seksowną suknię ślubną z długim welonem. Widok Marty wzbudził ogromne poruszenie w całej wsi. Tym bardziej że podczas uroczystości pojawili się znani przyjaciele z teatru - m.in. Paweł Małaszyński (39 l.), Andrzej Nejman (41 l.) czy Katarzyna Glinka (38 l.). Uroczystość zaślubin trwała nieco ponad 30 minut a wesele odbyło się w hotelu Głęboczek w Brodnicy.
Młodej parze życzymy szczęścia na nowej drodze życia!
Zobacz: Marta Żmuda-Trzebiatowska wzięła ślub z Kamilem Kulą, młodszym kolegą z teatru