Martyna to nie lada wyzwanie dla mężczyzny. Była pięciokrotnie zaręczona, dwukrotnie w ostatniej chwili rezygnowała ze ślubu. Kiedy urodziła się jej córka Maria (10 l.), wydawało się, że na dłużej zostanie z ojcem dziecka Jerzym Błaszczykiem (†46 l.). Ten związek jednak również się rozpadł, a znana podróżniczka była samotna przez ponad 9 ostatnich lat.
Jednak od miesiąca plotkuje się, że Wojciechowska spotyka się z nieszablonowym podróżnikiem, osobowością telewizyjną ze stacji TTV Przemkiem Kossakowskim. W miniony weekend para pokazała się już publicznie i nie ma wątpliwości, że łączy ich żarliwe uczucie. Mało tego, towarzyszyła im również córka dziennikarki, co pokazuje, iż zaakceptowała nowego partnera mamy.
– Potrzebuję mężczyzny, którego będę szanować. Takiego wilka, który położy mi łapę na karku i lekko mnie przyciśnie – deklarowała Martyna w jednym z wywiadów. Czyżby Przemek Kossakowski był takim mężczyzną? W swoich programach nie cofa się przed niczym. Dał się zakopać w grobie, podcinał język, sprawdzał, jak działa pigułka gwałtu. Napisał też książkę „Na granicy zmysłów”. – To jest wariat. To jest kompletny wariat. I bardzo mi się to podoba. Jesteśmy bratnimi duszami – wyznała niedawno Martyna. Pozostaje nam tylko pogratulować i może wkrótce podróżniczka będzie miała u swojego boku godnego siebie kompana do włóczenia się po krańcach świata.