Szczęście Wojciechowskiej i Kossakowskiego nie trwało długo, a o tym, że ich małżeństwo rozpadło się po zaledwie 3 miesiącach, dowiedzieliśmy się dopiero pół roku później. Martyna bardzo ceni sobie swoją prywatność i starała się powstrzymywać od komentowania rozpadu tego związku. Kolorowa prasa donosiła ostatnio, że Kossakowski chciał naprawić tę relację i błagał żonę, by do niego wróciła. Wojciechowska pozostała jednak nieugięta, wciąż czeka na termin pierwszej sprawy rozwodowej.
Tymczasem Przemek Kossakowski zdradził ostatnio w rozmowie z "Dobrym Tygodniem", że właśnie pisze książkę o swoim życiu.
NIE PRZEGAP: Małgorzata Ostrowska-Królikowska promienieje u boku TAJEMNICZEGO MĘŻCZYZNY! Mamy ich wspólne zdjęcia!
- Opisuję historie, które mi się zdarzyły. To moje doświadczenia z bycia bezrobotnym, czy wspomnienia z pracy w rolnictwie we Francji. Pisałem i się śmiałem, to było oczyszczające - powiedział tygodnikowi.
Ponoć ta wiadomość wyjątkowo przeraziła Martynę Wojciechowską, która obawia się, że były partner zacznie wywlekać bardzo osobiste i intymne szczegóły z ich pożycia małżeńskiego. Gwiazda TVN chce przede wszystkim ochronić przed tą publikacją swoją córkę Marysię.
- Martyna obawia się tego, co napisze Przemek. Nie chce, by cała Polska czytała o ich intymnych sprawach. Pragnie chronić, zwłaszcza swoją 13-letnią córkę – powiedział gazecie znajomy pary.
Dziennikarze zwrócili się do Kossakowskiego z pytaniem, czy w autobiografii poruszy wątki miłosne. Przemek oświadczył, że nie zamierza skupiać się na relacji z Martyną. Myślicie, że Wojciechowska może czuć się bezpieczna?