To koniec związku Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego? Po doniesieniach portalu Pudelek, według którego ich małżeństwo istnieje już tylko na papierze, rozpętała się medialna burza. Wszyscy chcą wiedzieć jaka jest prawda. Póki co Wojciechowska i Kossakowski nie skomentowali sprawy, jednak to, co podróżniczka zrobiła w sieci, nie pozostawia złudzeń. Współczesne rozstania takie są? Wszystko wskazuje na to, że w dzisiejszych czasach, aby odciąć się od jakiejś osoby, wystarczy przestać śledzić jej profil w mediach społecznościowych. To właśnie zrobiła prowadząca program "Kobieta na krańcu świata". Weszła na Instagram i jednym kliknięciem odcięła się od Kossakowskiego. Przestała go obserwować. Mężczyzna nie zrobił tego samego i wciąż ma w gronie obserwowanych przez siebie osób Wojciechowską. Czyżby kobieta nie chciała mieć z mężem nic wspólnego?
Martyna Wojciechowska nie chce mieć z mężem nic wspólnego?
Na profilu Martyny Wojciechowskiej nie znajdziemy też najnowszych wspólnych zdjęć pary. Ostatnia małżeńska fotografia trafiła na jej profil w styczniu, gdy oficjalnie potwierdziła wieści o ślubie: "DOKŁADNIE 3 MIESIĄCE TEMU uciekająca Panna Młoda powiedziała TAK i zostaliśmy małżeństwem. Choć zarzekałam się, że „to nie dla mnie” to... każdy dzień jest lepszy od poprzedniego! Czyli jednak warto dać się życiu zaskoczyć".
Rozwód to trudna sytuacja dla obojga. Przypomnijmy, że Przemysław Kossakowski ma za sobą już jedno poważne rozstanie. We wstrząsającym wyznaniu mówił o ruinie, czy teraz znów czekają go aż tak trudne momenty?
SPRAWDŹ: Wiktoria Gąsiewska opowiedziała o życiu intymnym ze Zdrójkowskim. Wiemy, co z dziećmi i ślubem!