Martyna Wojciechowska to znana podróżniczka i dziennikarka, a także prowadząca program "Kobieta na krańcu świata", którego ostatni sezon emitowany był na antenie TVN jesienią 2021 roku. Duża popularność formatu sprawiła, że ukazywał się on nie tylko w Polsce, ale również m.in. w Hiszpanii, Francji, Czechach, Szwecji czy Hongkongu.
Prywatnie Martyna Wojciechowska jest mamą Marii Błaszczyk (14 l.), a w 2021 roku rozstała się z Przemysławem Kossakowskim (50 l.). Ich związek wytrzymał trzy lata, a jego zakończenie nastąpiło po trzech miesiącach od ślubu. Główna zainteresowana nie kryła wówczas, że było to dla niej "wielkim zaskoczeniem".
Polecany artykuł:
Podróżniczka postanowiła skupić się na karierze - w 2021 roku utworzyła własny kanał "Dalej" w serwisie YouTube. Jak opisuje, zamierza publikować tam "spotkania z Ludźmi, którym przyświeca idea #CHCEMISIĘ". Ponadto realizuje swoją pasję i odwiedza kolejne niezwykłe miejsca, co chętnie relacjonuje na swoim profilu na Instagramie.
Tym razem zamiast zdjęcia z niezwykłych wojaży postanowiła podzielić się z fanami… najgorszą fotką, jaką jej zrobiono. Z jej opisu wynika, że powstała ona dekadę temu.
To też może Cię zainteresować: Jak dziś wygląda Jadzia z “Dużych dzieci”? Co za przemiana! [ZDJĘCIA]
"Każdy ma jakąś niekorzystną fotkę, prawda? Tylko zwykle postanawia skasować ją zaraz po zrobieniu" - napisała Martyna Wojciechowska.
"A co jeśli paparazzo zaczekał na Twój zły dzień, na najmniej korzystny moment, na krzywą minę (na przykład jak zaczynasz kichać), zrobił zdjęcie, wybrał najgorsze i puścił je w świat? A potem oglądasz je na łamach poczytnych tabloidów albo na plotkarskich portalach? A internet, jak wiadomo, nie zapomina" - dodała.
Podróżniczka zauważyła, że niekiedy zdjęcia mogą zostać wykonane podczas gorszego okresu w życiu, a liczne komentarze od "życzliwych" nie pomagają w przetrwaniu go.
"Nigdy nie wiesz, co dzieje się u człowieka, o którym mówisz czy piszesz. Nigdy. Więc się powstrzymaj od wypowiadania swojej opinii na ten temat" - zaapelowała Wojciechowska do swoich fanów. Przypomniała także, że taka sytuacja spotkała m.in. Zofię Zborowską-Wronę podczas ciąży.
Co o tym sądzicie, ma rację?