Martyna Wojciechowska to popularna podróżniczka, która przez lata prowadziła program "Kobieta na krańcu świata" emitowany na antenie TVN-u. W ostatnim czasie postanowiła jednak skupić się na bliskich oraz innych projektach. Ku zdziwieniu widzów program zniknął ze stacji, jednak z zapewnień Wojciechowskiej wynika, że jest to jedynie przerwa, a nie zakończenie jego emisji.
W jej życiu sporo się dzieje: premiera książki, rozwój Fundacji UNAWEZA, budowa domu dla usamodzielniających się matek, a to dopiero część aktywności, w które angażuje się podróżniczka. Martyna Wojciechowska wychowuje także córkę, Marysię, prowadzi kanał w serwisie YouTube, pomaga adoptowanej córce, Kabuli z Tanzanii, a także spełnia marzenia. O tym ostatnim napisała na Instagramie, wyznając: "Sięgnęłam dna".
Martyna Wojciechowska spełnia marzenia. Zaskakujące słowa: "Sięgnęłam dna"
Początek roku to dobry czas nie tylko na postanowienia, ale i podsumowanie swoich poprzednich aktywności oraz dokonań. Doskonale wie o tym Martyna Wojciechowska, która pokusiła się o długi, wyczerpujący wpis na Instagramie. Zaczęła go zaskakująco: "SIĘGNĘŁAM DNA". Co miała na myśli? Można się zdziwić!
"Powrót do przerwanego marzenia. Pamiętam siebie sprzed kilkunastu lat. Zawsze w pośpiechu, zawsze niecierpliwa. Wszystko musiało być zrobione tu i teraz. Odhaczałam punkty na liście. I gnałam dalej. Ale głębokie nurkowanie techniczne to zajęcie dla osób bardzo cierpliwych…" - opisywała. W dalszej części wpisu ujawniła, że spełniła swoje marzenie i zanurkowała na ponad 100 metrów.
"Przekładałam, odkładałam, a po latach mogło się wydawać, że o nim nawet zapomniałam. Ale o marzeniach nie powinno się zapominać" - czytamy. Wojciechowska wyjawiła, że w osiągnięciu celu pomogły jej długie treningi oraz pokora. Na spełnienie tego marzenia czekała... ponad 18 lat!
Wpis zakończyła motywującym przekazem. "Chciałabym Wam przekazać, zwłaszcza dzisiaj, kiedy w pierwszy dzień Nowego Roku wszyscy robimy takie małe podsumowania tego, co było, i tego, co planujemy - żebyście nigdy się nie poddawali i nie rezygnowali z marzeń. Czasem trzeba na nie bardzo długo czekać. Warto. Sięgnęłam dna! I jestem bardzo szczęśliwa!" - napisała Martyna Wojciechowska na Instagramie.
Gratulujemy!
Polecany artykuł:
Czy nie wymagasz od siebie zbyt wiele?
Posłuchaj, jak wyznaczać sobie cele, aby być SZCZĘŚLIWYM!
Listen on Spreaker.