Martyna Wojciechowska ma za sobą trudny czas. W lipcu tego roku rozwiodła się z Przemkiem Kossakowskim, który zaledwie trzy miesiące po ślubie podjął decyzję o rozstaniu. Ostatnio też ogłosiła, że robi sobie przerwę od nagrywania swojego programu "Kobieta na krańcu świata". Co prawda zapowiada, że w przyszłym roku zobaczymy nowe odcinki. Tymczasem Martyna korzysta z życia i decyduje się na nowe wyzwania, czym chwali się w mediach społecznościowych.
Wojciechowska zaczęła morsować
Martyna uwielbia wyzwania i ma na swoim koncie zaskakujących przygód. Brała udział w rajdzie Dakar, czy zdobyła Mount Everest. Teraz może do tego dopisać morsowanie! Jak sama przyznaje, długo się wahała przed wejściem do lodowatej wody. Udało się jednak ją namówić.
"Nigdy nie jest za późno… żeby odkrywać nowe pasje! Dopiero zaczynam, ale już wiem, że nie skończę! Broniłam się przed tym ile mogłam, no bo kto sam z siebie włazi do zimnej wody jak jest zimno?! Ale w końcu moja trenerka Ola mnie namówiła… i zakochałam się od pierwszego zanurzenia! Teraz zamierzam morsować regularnie! I czekam na mróz i śnieg za oknem", napisała Martyna na Instagramie.
Do tego zdradziła, że ten pierwszy raz zaliczyła blisko swojego domu. "Kępa Potocka jest rzut beretem od mojego domu. Nie zawsze trzeba jechać kawał drogi, żeby wejść do pięknego jeziora, otoczonego lasem. Mnóstwo fajnych rzeczy do zrobienia czeka na Was kawałek od domu - wszystko zależy od naszego nastawienia?", dodała.