Maryla Rodowicz była w ciąży z Danielem Olbrychskim, a później go zdradziła
8 grudnia Maryla Rodowicz obchodziła urodziny. Gwiazda nie cierpi tego dnia. Nie lubi nawet, gdy ktoś składa jej życzenia, a co dopiero, gdy spróbuje ją niezapowiedzianie odwiedzić. Jednymi z najbardziej chybionych życzeń byłyby te dotyczące miłości. Wokalistka twierdzi, że zamknęła już serce. Najlepiej jest jej samej. - Nie chcę żadnej miłości. Mnie wystarczy miłość do moich dzieci i do moich kotów. I do mojego domu. Do mojego ogrodu, moich drzew, czyli do przyrody - mówiła niedawno w jednym z wywiadów. - Oby mnie ominęła. Oby mnie nie trafiła - odpowiedziała Maryla Rodowicz pytana o strzałę amora.
Wszystkie miłości Maryli Rodowicz
Być może to dlatego, że w życiu kochała już wiele razy. I nic dobrego z tego nie wyszło. Pierwszą wielką miłością Maryli był czeski menadżer muzyczny František Janeček. Dla niego kursowała pomiędzy Polską a ówczesną Czechosłowacją. Byli parą przez dwa lata, a mężczyzna zaczął nawet budowę domu dla siebie i pięknej Polki. Niestety, był o nią tak zazdrosny, że nie pozwolił jej nawet na wyjazd na koncerty do Wielkiej Brytanii. Gdy zmanipulowana przez narzeczonego Maryla odmówiła wyjazdu, władze na rok pozbawiły ją paszportu. Przez długo miała do ukochanego żal. Nie rozpaczała jednak po zakończeniu związku z Czechem. Na festiwal do Sopotu przyjechała już innym.
NIE PRZEGAP: Maryla Rodowicz szokuje wyznaniem. Kochają się w niej... księża! Szczegóły powalają
Maryla Rodowicz zraniła Daniela Olbrychskiego
Kolejną wielką miłością Maryli był Daniel Olbrychski (78 l.). To przez piosenkarkę miały cierpieć aż dwie jego żony. Pierwszą, Monikę Dzienisiewicz (†77 l.), zostawił dla Rodowicz. Ich miłość była szalona. Potrafili przejechać konno nawet 120 km, spać na sianie i jadać w przydrożnych barach zupę, do której dolewali wódki. Niestety, dopadły ich też bardzo przykre chwile.
- Chcieliśmy mieć dzieci. Niestety, Maryla poroniła. Za dużo pracowała, nie umiała się ochronić - wyjawił Olbrychski w książce „Maryla. Życie Marii Antoniny”.
Tragedia sprawiła, że coraz bardziej się od siebie oddalali.
- Nie byłam szczęśliwa. Każdy artysta jest chimeryczny, wszystko musi się kręcić wokół niego, jest najważniejszą osobą. A tu były dwie gwiazdy - wspominała Rodowicz w filmie „Maryla. Tak kochałam”.
Otarciem łez dla Maryli okazał się kierowca rajdowy Andrzej Jaroszewicz (77 l.). Dopiero, gdy zaczęła się z nim spotykać, ostatecznie zakończyła związek z aktorem. Zdradzony Olbrychski przez wiele lat był rozżalony.
- To odbiło się bardzo negatywnie na mój następny związek, z moją żoną Zuzią, którą krzywdziłem. Trochę temu zawiniła Maryla, bo uznałem, że nie warto być lojalnym dla kobiety - wyznał w filmie dokumentalnym.
Później gwiazda wdała się w romans z reżyserem Krzysztofem Jasińskim. Miał wtedy żonę, ale jej to nie przeszkadzało. Ostatecznie byli parą aż przez siedem lat i doczekali się dwójki dzieci – Jana (44 l.) i Katarzyny (41 l.). Zrażona do życia z artystami Maryla pod koniec lat 80. dała się namówić swojej przyjaciółce Agnieszce Osieckiej (†61 l.) na spotkanie z biznesmenem Andrzejem Dużyńskim. Zostawił dla niej swoją ówczesną partnerkę, a legenda głosi, że Rodowicz odbiła go jej w dniu jej urodzin. Po imprezie mężczyzna odwiózł gwiazdę do domu i wtedy to po raz pierwszy się pocałowali.
ZOBACZ TAKŻE: Chuda jak przecinek Maryla Rodowicz wbiła się w strój Britney Spears sprzed 20 lat! Zbieramy szczękę z podłogi
Mąż zostawił Rodowicz po 30 latach
Maryla i Andrzej byli małżeństwem przez blisko 30 lat. Doczekali się syna Jędrzeja (36 l.). Nic nie zapowiadało, że pewnego dnia biznesmen pod nieobecność żony nagle wyprowadzi się z domu. Rodowicz od początku mówiła wprost, że „mąż poszedł w szkodę”.
- Związał się z kobietą o 40 lat młodszą - powiedziała w swoim filmie.
- To, co mogli przeżywać moi partnerzy poprzedni, to teraz ja przeżywałam. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba - przyznała, dodając, że nie chce widzieć swojego byłego męża na oczy.
Piękne czy smutne historie?