Maryla Rodowicz długo czekała na ten dzień. Pierwsza rozprawa rozwodowa odbyła się 2 września 2019 roku. I chociaż wszyscy liczyli na szybkie rozstrzygnięcie, tak się nie stało. Z czasem pojawiali się kolejni świadkowie, a sąd wyznaczał nowe terminy rozpraw. Ostatnia z nich miała miejsce 30 czerwca 2021 roku i trwała blisko sześć godzin. Maryla Rodowicz wyszła z sądu wyczerpana. Zwłaszcza, że Andrzej Dużyński znów jej dopiekł. - Mąż w wielu momentach rozprawy zaskoczył mnie przykrymi słowami. Rozwód dostarczył mi wielu naprawdę niemiłych sytuacji, tyle mogę powiedzieć - ujawnia Maryla Rodowicz w rozmowie z "Super Expressem".
Maryla Rodowicz po rozprawie rozwodowej gorzko o mężu: Zaskoczył mnie przykrymi słowami
Ogłoszenie wyroku zaplanowano na 22 lipca 2021 roku. I tak też się stało. Około godziny 9.00 Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok. Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński nie są już małżeństwem.
Jak udało nam się dowiedzieć, orzeczono rozwód z winy obu stron. Artystka nie otrzyma także alimentów od swojego męża.
- W punkcie drugim sąd oddala roszczenia alimentacyjne powódki – powiedziała podczas ogłoszenia wyroku sędzina.
Maryla Rodowicz "Super Expressowi" jako pierwszemu skomentowała wyrok tuż po zapoznaniu się z nim. Nie jest zadowolona. Choć cieszy się, że jest już rozwódką.
- Jestem wolna! - powiedziała uśmięchnięta Maryla Rodowicz w rozmowie z "Super Expressem". - Ale uważam, że wyrok jest niesprawiedliwy. Mojej winy nie było żadnej - mówi nam gwiazda.
Choć jeszcze dzień przed rozprawą liczyła na korzystniejszy wyrok, nie jest zaskoczona.
- Uprzedzano mnie, że tak będzie, że sąd rzadko orzeka rozwód z winy jednej osoby. Ja złożyłam pozew o winie męża, ale on w trakcie rozwodu złożył swój wniosek o mojej winie - wyjaśnia nam Maryla.
I choć wyrok został ogłoszony, to nie koniec batalii pomiędzy byłymi już małżonkami.
- Oczywiście, że będę składać wniosek apelacyjny - mówi nam Maryla Rodowicz.
W przeciwieństwie do gwiazdy Andrzej Dużyński jest zadowolony.
– Jestem usatysfakcjonowany wyrokiem. Uważam w przeciwieństwie do mojej żony, że sąd bardzo sprawnie działał i nie było tutaj żadnego przeciągania - powiedział w rozmowie z "Faktem" Andrzej Dużyński.
Maryla Rodowicz nie zjawiła się w sądzie. Jeszcze wczoraj zapewniała, że stresuje ją dzisiejsza rozprawa, dlatego też wybrała się na mecz Legii Warszawa.
Artykuł będzie aktualizowany.