- Odezwał się sąsiad od bestii zza muru, żebym coś zrobiła z kotami, bo kolejny był na jego terenie - wyznaje Rodowicz na swojej stronie internetowej. - No, ludzie! Domowych nie wypuszczam, a garażowe od zawsze biegają, co mam im powiedzieć, że się wprowadził nowy sąsiad z dwoma psami? - żali się artystka. Teraz Maryla musi chronić swoich pupili: Leszka (3 l.) rasy maine coon i dwóch norweskich leśnych Rysika (5 l.) i Rysię (5 l.).
Przeczytaj koniecznie: Dramat Maryli Rodowicz - pitbulle rozszarpały jej kotka Kazimierza ZDJĘCIA