Maryla Rodowicz w rozmowie z "Faktem" wyznała, że prześladował ją psychofan.
- Prześladował mnie pacjent szpitala psychiatrycznego. Zaczajał się pod moim domem - wtedy mieszkałam w bloku na Ursynowie. Co ciekawe, twierdził, że jest moim mężem - powiedziała Rodowicz.
Zobacz: Korwin Piotrowska: Rodowicz przesadza z photoshopem
Na szczęście pacjent został złapany i powrócił do szpitala psychiatrycznego. Rodowicz wyznała jednak, że problemów z fanami ma całkiem sporo.
- Fani często chcą, żeby im coś załatwić, na przykład pracę. Albo chcą się żenić. Takich spraw jest wiele - zdradziła gwiazda.
Czytaj: Marylę Rodowicz kocha cały świat