Maryla Rodowicz o hejterach: "mogą nas w d**ę pocałować"

2017-09-26 11:44

Maryla Rodowicz nie bez powodu nazywana jest królową estrady. Każdy jej występ to prawdziwe show. Zawsze pełna energii, zawsze kolorowa i zawsze zaskakująca swoich fanów Maryla oprócz pochwał spotyka się z ogromną krytyką. Jakkolwiek podejście Rodowicz do hejterów jest po prostu mistrzowskie...

Obok występów Maryli Rodowicz nie da się przejść obojętnie. Tak było podczas nocy sylwestrowej 2015/2016, gdy wystąpiła w gorsecie imitującym strój (a właściwie jego brak) brazylijskiej tancerki. Krytyka pojawiła się również po występie na sylwestrze 2016/2017. Wtedy Rodowicz wystąpiła na scenie z Zenkiem Martyniukiem. Tak też było i ostatnim razem, podczas festiwalu w Opolu 2017 roku. Na głowę Maryli znowu spadła fala hejtu. Internauci wyrzucali jej, że dała się zmanipulować Jackowi Kurskiemu - prezesowi TVP. Długo na reakcję wokalistki nie trzeba było czekać. W ostatnim wydaniu magazynu "Party" czytamy dosadną odpowiedź Rodowicz, która jest dumna z występu na festiwalu w Opolu. Tak samo jak dumna była z niej Irena Santor.

- Gdybym była niezadowolona, to bym grzeszyła - ogłasza w magazynie Party. - Wszystko dopisało, nawet pogoda, bo tego dnia prawie nie padało. Publiczność wypełniła amfiteatr, goście zaśpiewali cudnie. W tańcu z Jankiem Klimentem nie pomyliłam się, a do tego w dniu koncertu ukazała się moja płyta "Ach, świecie" i ma dobre recenzje. Dzień po koncercie zadzwoniła do mnie Irena Santor i powiedziała, że koncert był zachwycający, a wszyscy hejterzy mogą nas w d*pę pocałować. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził.

Edyta Górniak zdradza "SE": Chciałabym pogodzić się z Marylą Rodowicz

Maryla Rodowicz jest tyranem? Ujawniamy kulisy festiwalu w Opolu. VIDEOBLOG Ewy Wąsikowskiej

Doda zaśpiewała "Niech żyje bal" i przyćmiła Marylę Rodowicz? [WIDEO]

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają