Choć od lat powtarza, że nie ma nic przeciwko operacjom plastycznym, to sama ich nie miała. Maryla twierdzi nawet, że nie wiedziałaby do jakiego chirurga w Polsce mogłaby się udać, bo jej zamożne znajome operują się za granicą. - No właśnie nie jestem zrobiona i prawdę mówiąc nawet bym nie wiedziała, do kogo się udać w Polsce. Myślę, że te moje bardzo zamożne moje znajome to się nie robią w Polsce. Zgadzam się, nie mam nic przeciwko operacjom, mogłabym sobie zrobić różne rzeczy, żeby lepiej wyglądać. Bo potem na planie programów zamęczam ekipę, żeby zrobili mi dobre światło, żeby nie było worów, żeby owal twarzy był lepszy, narzucam włosy, staram się oszukiwać. No ja nie uważam, że ja dobrze wyglądam - powiedziała Maryla w programie "Kobiecym okiem" Natalii Hołowni.
Jaki jest sekret świetnego wyglądu Maryli? - Myję się wieczorem, zmywam twarz mydłem. Nie używam żadnych zmywaczy, demakijażu z płynie, czy kremie. Po prostu mydło i dobry krem. U mnie to działa - zapewnia. Wierzycie jej? Samym mydłem żyje człowiek?
Zobacz: Maryla Rodowicz pozwalała dzieciom na wagary
Polecamy: Maryla Rodowicz wkręciła męża w kozę! O co chodzi?