Maryla Rodowicz o zamachu w Bostonie: Nienawidzę agresji, świat zwariował!

atom

2013-04-23 16:18

Maryla Rodowicz na bieżąco analizuje informacje o zamachu, do którego doszło podczas maratonu w Bostonie. Gwiazda na swoim profilu na Facebooku stawia odważne tezy na ten temat i swoimi spostrzeżeniami dzieli się z fanami.

Najnowsze z działu

"Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami"

Pavlović dała upust emocjom. Czarna mamba krytykuje Jeżowską i broni Bobka

Aktor zdradził kulisy

Scena śmierci "Ryśka z Klanu" do dzisiaj bawi internautów. "A chodziło o oglądalność"

Złe wieści

Co się dzieje z synem Krzysztofa Krawczyka? Jest coraz gorzej

Smutna wiadomość

Dopiero zmarła Elżbieta Zającówna, a teraz on! Nie żyje wybitny aktor. Grał w hitach TVP

Nietypowy test

Książulo po operacji. Youtuber przetestował szpitalne jedzenie

Maryla Rodowicz postanowiła zabrać głos w sprawie zamachu, do którego doszło podczas maratonu w Bostonie. Gwiazda na swoim profilu na Facebooku stawia dość odważne tezy.

- Przeraziła mnie obława na tego Czeczena w Bostonie. Helikopter, kamera termowizyjna, polowanie, jak na zwierza, jakoś czuję, że ci chłopcy są wrobieni, co myślicie? - zapytała Maryla Rodowicz swoich znajomych i fanów.

Jednak na tym nie koniec. Wokalistka na bieżąco analizuje wiadomości pojawiające się na temat zamachu w Ameryce i dyskutuje na jego temat w Internecie.

- Nienawidzę agresji, świat zwariował, a dostępność do broni jest straszna, ludzie są nieobliczalni. Żeby nie było wątpliwości: uwielbiam Amerykę, policja jest świetnie wyszkolona, ale to jakoś takie za szybkie, są ofiary, są sprawcy. Trochę za proste. Oczywiście mogę się mylić, to tylko moje odczucia, przerażający był zamach, przerażające było polowanie na sprawców - pisze emocjonalnie gwiazda estrady.