Maryla Rodowicz jest zapalonym kibicem piłki nożnej. Dwutygodnikowi GALA udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, jak z wypiekami na twarzy ogląda rozgrywki stadionowe. Ceni piłkarzy. Zarówno napastników, rozgrywających, jak i obrońców, ale nie ma dla niej znaczenia, jak bardzo urodziwy jest sportowiec.
- Kiedyś miałam kostium, właściwie gorset, z napisem BORUC, śpiewałam też w koszulce z napisem ŻURAWSKI - wyznała gwiazda. - Nie znam ich. To jest uwielbienie dla piłki nożnej, a nie dla pojedynczych piłkarzy. Aczkolwiek wiem, kto jest kto, znam ich życiorysy. Bardzo mi imponuje Wojciech Szczęsny, jego kariera. To, że jego ojciec wysłał go jako dziecko do Anglii, gdzie chłopak był samotny, borykał się z problemami, ale przezwyciężył bariery językowe i samotność i doszedł do takiego poziomu, jaki teraz reprezentuje. to jest dowód, że uporem i taką postawą można dużo osiągnąć - dodała.
Maryla Rodowicz to kolejna wielka fanka Wojtka Szczęsnego. Krąg jego wielbicielek wciąż się powiększa. Kto jeszcze przyzna się do zauroczenia młodym bramkarzem?