Dopiero co Maryla pożaliła nam się, że od prawie tygodnia ma gorączkę i nieustające bóle głowy oraz że straciła smak. Nie mogła zjeść nawet kotletów mielonych, przyrządzonych dla niej przez gosposię, która to na wszelki wypadek zamieszkała w innym budynku na posesji gwiazdy.
Zobacz: Maryla Rodowicz przez wirusa STRACIŁA SMAK! "Mielone nie wchodzą"
Na szczęście koniec tych męczarni! Maryla podzieliła się z zaniepokojonymi fanami radosną wieścią.
- Żegnam chorobę. Dzisiaj 36,2 stopni - koniec z gorączką, kaszlem, bólem głowy - poinformowała.
Gwieździe pomógł antybiotyk zapisany przez lekarza. Test na koronawirusa pokazał już wynik negatywny, ale teraz Maryla musi spędzić w domu jeszcze dwa tygodnie. Na szczęście to dla niej nie problem. Gwiazda buszuje w sieci i nadrabia serialowe zaległości.
Zobacz także: Maryla Rodowicz już 6 lat temu złapała DZIWNĄ chorobę. O tym się nie pamięta