Maryla Rodowicz ostatecznie dostała zaproszenie na Sylwestra, nie zrezygnowała jednak z planów zorganizowania własnego koncertu w mediach społecznościowych. Królowa polskiej sceny muzycznej wczoraj o 20 rozpoczęła transmisję za pośrednictwem swoich kanałów w mediach społecznościowych. Maryla Rodowicz usadziła się na tle wystrojonej choinki w towarzystwie gitarzysty i odpaliła kamerkę.
Maryla Rodowicz w 18-stej minucie wprawiła fanów w osłupienie. Nie wybaczą jej tego?!
Maryla Rodowicz podczas swojego sylwestrowego koncertu odśpiewała największe hity, takie jak: "Remedium", "Szparka sekretarka", "Sing, sing" czy "Ale to już było". W pewnym momencie nawet samodzielnie chwyciła za gitarę i zaczęła grać. Maryla Rodowicz zachęcała też widzów do wspólnej zabawy.
- Czy śpiewaliście ze mną? Widziałam, że nikt nie tańczył. Oj, oj. Będą kary, cielesne - ostrzegała Maryla Rodowicz.
W czasie przerw między utworami Maryla Rodowicz zdradziła też, skąd pomysł zorganizowania Sylwestra online.
- To był taki błyskawiczny pomysł. Zaczęło się od mojego czytania wpisów internautów na temat Sylwestra, że nie ma Maryli, że nie będzie chyba roku 2021 - powiedziała królowa.
Maryla Rodowicz myliła teksty własnych piosenek, gwiazda zaczęła tłumaczyć to pandemią koronawirusa i faktem, że przez ograniczenie koncertów, zaczęły wylatywać jej z pamięci.
NIE PRZEGAP: Właśnie wszystko się wydało! Barbara Kurdej-Szatan w pośpiechu spakowała rodzinę i uciekła z Polski!
- Mylą mi się teksty, ale w końcu nie graliśmy... W marcu minie rok. To jest jakaś masakra. Mam nadzieję, że w nowym roku będziemy spotykać się na koncertach, całować, ściskać. Musi być lepiej, bo już gorzej być nie może - powiedziała.
Maryla Rodowicz wprawiła fanów w osłupienie już w 18-stej minucie, kiedy oświadczyła, że to koniec zabawy. "Szampańska impreza" okazała się nadzwyczajnie krótka i wielu widzów okazało swoje rozczarowanie negatywnymi komentarzami. Po tym, jak Maryla Rodowicz zapraszała ich na "szampańską zabawę", ich oczekiwania były nieco większe niż niespełna 20-minutowa impreza. Zdaniem wielu wynika to z wieku artystki i faktu, że opada już z sił. Niektórzy wprost piszą, że jej czas już się skończył i powinna zejść ze sceny.
NIE PRZEGAP: Potężna awantura po tym, co syn Pawła Królikowskiego zrobił po jego śmierci! Nawet Rozenek ostro wygarnęła!
- Z całym szacunkiem, ale nowych przebojów nie ma a wymagania królewskie. Ile można słuchać Małgośki, balu, który ma żyć, i innych hitów z połowy 20 wieku?
- Pani Marylo...ale to już było! I niech nie wróci już więcej. Bo trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym.
- Byłam na jej koncercie pare dobrych lat temu w ramach akcji Lato z radiem . Już wtedy to była masakra sapała stekala. Ludzie zastanawiali się czy nie zejdzie z tego padołu na scenie, całkowity brak kondycji a i głos już nie pierwszej jakości miała. Brała publiczność na scenę i odgrywała jakieś durne scenki żeby wytracić czas i nie śpiewać. Czas najwyższy zejść ze sceny ...
- Gitarzysta jak zawsze świetny! Dla niego warto było posłuchać :) nie ma to jak właściwy człowiek na właściwym miejscu :) AM Chopina w Wa-wie górą! :)) - czytamy wśród najwyżej punktowanych komentarzy.