Maryla Rodowicz zdradza pikantne szczegóły związku z Danielem Olbrychskim. Nie uwierzycie jak pachniał znany aktor!

2021-12-25 9:15

W filmie dokumentalnym o Maryli Rodowicz, pt. „Maryla. Tak kochałam”, który już dziś wieczorem wyemituje Telewizja Polska nie brakuje wątków miłosnych piosenkarki. Gwiazda wspomina m.in. swój związek z Danielem Olbrychskim. Aktor również zabiera głos w sprawie dawnej kochanki.

Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski

i

Autor: Zenon Zyburtowicz/East News

Krystian Kuczkowski i Michał Bandurski wyreżyserowali film o niekwestionowanej królowej polskiej estrady. Wzięli na warsztat nie tylko jej życie zawodowe, ale i prywatne. Maryla Rodowicz oraz ludzie z jej otoczenia bardzo otworzyli się w tym dokumencie. Historie burzliwych związków wokalistki mogą zaskoczyć wielu widzów. Gwiazda zdradziła, m.in. szczegóły jej romansu z Danielem Olbrychskim. - Byliśmy parą przez trzy lata - wspomina Olbrychski. - Ja lubię blondynów. Imponował mi swoimi rolami, tym że jeździ świetnie konno - wtrąciła Maryla. - Po jeździe, gdzie Daniel popisywał się robiąc różne sztuczki, a naprawdę potrafi dużo wparował do tej małej dziupli, gdzie ja się przebierałam, no i pachniał koniem i potem - śmieje się wokalistka. - To mnie ujęło… Byłam trafiona… Była wielka miłość, wielka namiętność. Oboje byliśmy na granicy szaleństwa… Wsiadaliśmy na koń i gnaliśmy 100 km do Drohiczyna łąkami, bezdrożami. Zatrzymywaliśmy się przy jakiejś knajpie wiejskiej. Zamawialiśmy zupę i do zupy wlewaliśmy wódkę i z powrotem na konia - opowiada Rodowicz.

Piosenkarka przyznaje, że nie zawsze dobrze traktowała swoich partnerów. Złamała niejedno męskie serce. Opowiedziała też jak ówczesna żona Daniela odkryła ich romans.  - Kobiety są podstępne i zdradzieckie a mężczyźni kłamią… Daniel miał ze mną randkę w hotelu MDM. Samochód zaparkował klamka w klamkę do mojego. Przyjechała też żona, żeby zarezerwować pokój w tym hotelu. Zobaczyła samochody zaparkowane w ten sposób i oczywiście wpadła w szał. Zapytała o numer mojego pokoju. Przez godzinę dobijała się do moich drzwi, krzycząc „Daniel!”, a my cicho jak myszki. Już było wiadomo, że była afera. Wtedy powiedział, że rozstaje się z żoną - zdradza gwiazda.

Miłość do Maryli całkowicie wywróciła życie Olbrychskiego do góry nogami. Dla niej zrezygnował nawet z własnej kariery. - Daniel z tej  miłości do mnie przestał pracować. Przestał przyjmować role. Nie grał w filmach, tylko jeździł za mną i nosił moją gitarę - wspomina. - Odmawiałem filmów, odmawiałem wyjazdów, nawet na Oscary, gdzie „Ziemi obiecana była nominowana. Nosiłem za nią gitarę. To mi sprawiało większą przyjemność - przyznał Olbrychski. - W tzw. międzyczasie przestało się układać. Nie byłam szczęśliwa. Nie chcę tu opowiadać o Danielu… Jest chimeryczny. Wszystko musi się kręcić wokół niego. Musi być najważniejszą osobą… a tu były dwie gwiazdy - zauważa z uśmiechem Maryla.

Sielanka się skończyła, a Rodowicz wpadła prosto w ramiona playboya i bawidamka tamtych lat - Andrzeja Jaroszewicza, odnoszącego sukcesy kierowcy rajdowego. - Popadła w romans z rajdowcem. Widziałem, że już nie ma co zbierać - stwierdził Daniel Olbrychski. - Tak jakoś mi się układało w życiu, że wpadałam od razu w ramiona innego mężczyzny… To były ramiona Andrzeja Jaroszewicza - wyznała królowa polskiej piosenki, która mocno zraniła aktora. - Przetrąciła mi mój stosunek do kobiet…Uznałem, że nie warto być lojalnym dla kobiety. Skrzywdziłem potem moją żonę Zuzię, a zawiniła Maryla. Stwierdziłem, że nie warto być lojalny dla kobiety i to się odbiło na Zuzi, nad czym głęboko ubolewam, bo nie zasłużyła na to - powiedział ze smutkiem Olbrychski.

Dawni kochankowie do dziś mają wobec siebie wiele sympatii i oboje z sentymentem wspominają dawne lata.

Premiera filmu „Maryla. Tak kochałam”, 25 grudnia, godz. 21.00, TVP1

Film dokumentalny o Maryli Rodowicz w TVP 1!
Sonda
Cenisz twórczość Maryli Rodowicz?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają