Marzena Kipiel-Sztuka śmierć i pogrzeb
Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje od 9 czerwca 2024 roku. Smutną wiadomość o śmierci swojej przyjaciółki przekazała Renata Pałys, która w "Kiepskich" wcieliła się w postać Paździochowej. Aktorka wygłosiła również wzruszające przemówienie podczas niezwykłego pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki. - W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona - mówiła w trakcie uroczystości Renata Pałys. Wiadomo, że Marzena Kipiel-Sztuka przed śmiercią ciężko chorowała. Przebywała w hospicjum, gdzie zżyła się z personelem. Wcześniej w życiu wielkiej gwiazdy "Kiepskich" wydarzyło się wiele tragedii. Aktorka mówiła, że pochowała aż czterech partnerów życiowych. Dość wcześniej zmarli także jej rodzice. To wszystko musiało zostawić ślad w sercu Marzeny Kipiel-Sztuki.
Pod artykułem prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki
Marzena Kipiel-Sztuka prześwietlona do głębi duszy przez Barbarę Mularczyk. "No to jest po prostu coś strasznego"
Przez lata - siłą rzeczy - z bliska koleżankę z planu obserwowała jej serialowa córka. Przypomnijmy, że słynną Mariolkę Kiepską grała Barbara Mularczyk. Teraz aktorka w rozmowie z Światem Gwiazd prześwietliła do głębi duszy Marzenę Kipiel-Sztukę. Jaka była zmarła w czerwcu serialowa Halinka?
Ona była bardzo radosna, tylko po prostu bardzo skrzywdzona przez te takie wszelkie, ciągle jakieś odejścia bliskich. Straszne jest to, że cały czas chcesz kogoś pokochać, znajdujesz tą osobę, a ta osoba ci znowu odchodzi i nie masz na to w ogóle wpływu. No to jest po prostu coś strasznego. To myślę, że też ją w jakiś sposób podłamywało. Czasami się uśmiechała, ale w głębi duszy ją to bolało
- stwierdziła Barbara Mularczyk, która w czterech słowach podsumowała Marzenę Kipiel-Sztukę.
Wesoła, życzliwa, cierpliwa i dobra
- tak wspominała serialową mamę słynna Mariolka z "Kiepskich".