Miliony Polaków od lat śledzą losy bohaterów serialu „Świat według Kiepskich”. Jedną z głównych ról gra w nim Marzena Kipiel-Sztuka. Jej bohaterka Halina Kiepska męczy się przez całe życie z mężem alkoholikiem i nierobem. I choć jej rola jest komediowa i aktorka rozśmiesza widzów znakomicie, w życiu prywatnym wcale nie jest jej do śmiechu. Pani Marzena znów walczy z depresją. Podstępna choroba po raz pierwszy pojawiła się u niej 12 lat temu. Wtedy to niespodziewanie zmarł jej ukochany mąż Przemysław. Rok później media obiegła informacja, że gwiazda dzięki pomocy przyjaciół stanęła na nogi i ułożyła sobie życie na nowo.
Niestety, przez pandemię COVID-19 gwiazda nie spotykała się z ludźmi i pozostawiona sama sobie z dnia na dzień czuła się coraz bardziej samotna, co spowodowało nawrót choroby. Nie bez znaczenia na pewno był też fakt, że w ostatnich miesiącach odeszli z tego świata jej dwaj koledzy z planu, czyli Dariusz Gnatowski (†59 l.) i Ryszard Kotys (†88 l.).
– Właśnie prosto w oczy patrzy mi mój pies. Wygląda ślicznie, więc czuję się dobrze. Ale poza tym mam depresję i dokucza mi samotność – wyznaje aktorka. Kipiel-Sztuka nie wstydzi się o tym mówić. Co więcej, namawia do tego innych. – Przy okazji apeluję do wszystkich, którzy mają podobne problemy, żeby głośno o tym mówili i zgłaszali się po pomoc – dodała.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nina Terentiew zapowiada koniec Kiepskich. Kiedy to nastąpi?