Maserakowi w ostatnich miesiącach nie wiodło się najlepiej. Jego romans z Małgorzatą Foremniak przeżywał kryzys, otwarcie własnej szkoły tańca stanęło pod znakiem zapytania, a partnerka z "Tańca z Gwiazdami" Weronika Książkiewicz wycofała się z show już w pierwszym odcinku.
Jednak powoli Rafał wychodzi na prostą. Reporterzy "Faktu" przyłapali go podczas wizyty w siedzibie jednego z warszawskich banków. Według gazety, tancerz udał się tam po kredyt, ponieważ opuścił budynek z teczką pełną dokumentów pod pachą. Czyżby chciał rozkręcić jakiś własny interes? A może kupić mieszkanie?
Bez względu na to, co tancerz załatwiał w banku, prawdopodobnie wszystko poszło zgodnie z jego planem. Po wyjściu z banku Maserak był bardzo zadowolony i udał się na posiłek do restauracji sushi, a te nie należą do najtańszych. Dodatkowo Rafał potwierdził, że na brak pieniędzy nie narzeka, gdy bez zastanowienia wręczył proszącej go o wsparcie starszej kobiecie aż 20 złotych.
Co jak co, ale trzeba mu przyznać, że ma gest.