W pierwszym odcinku MASTERCHEF, wzięła udział gwiazda Big Brothera Monika Goździalska. 10 lat temu zadebiutowała w domu Wielkiego Brata i najwidoczniej sława bardzo jej się spodobała, bo postanowiła znowu pojawić się przed kamerą.
W 1. odcinku MASTERCHEF, Monika przyrządziła dość proste danie: pieczony ziemniak, sałatka z rukoli pomysłu teściowej oraz polędwiczki wieprzowe zawijane w boczku pomysłu szwagierki. Jak już pisaliśmy na se.pl, umiejętności kulinarne uczestników programu ocenia Magda Gessler, Anna Starmach i Michel Moran.
- Dużo mniej emocji na talerzu niż na stanowisku pracy, ale ciekawe rzeczy, dla mnie tak - ocenił juror Michel Moran.
Uczestniczka Big Brothera podczas prezentacji swojego dania była bardzo zdenerwowana. A na widok Magdy Gessler, rozpłakała się. Okazało się, że Goździalska nie mogła uwierzyć, że znana restauratorka stoi tuż obok niej.
- Ja nie wierzę, że pani koło mnie stoi – powiedziała ze łzami w oczach.
Choć jej danie nie rzuciło jurorów na kolana, Monika dostała fartuch i przeszła dalej.