Mateusz Damięcki znany jest m.in. z filmów „Furioza”, „Zagubiony czas”, „Jutro idziemy do kina”, „Kochaj i tańcz” oraz seriali „Na dobre i na złe” czy „W rytmie serca”. Prywatnie jest mężem instruktorki baletu Pauliny Andrzejewskiej, z którą doczekał się dwójki synów: 3-letniego Franciszka oraz rocznego Ignacego. W mediach społecznościowych często porusza ważne tematy społeczno-polityczne, a oprócz tego często angażuje się w miejskie demonstracje. Po wybuchu wojny w Ukrainie stale zachęca do pomocy potrzebującym, poprzez udostępnianie zbiórek internetowych oraz przekazywanie Ukrainie wynagrodzenia za występy w teatrze.
PRZECZYTAJ: Mateusz Damięcki szczerze wyznaje: "Wyczułem coś na jądrze". Usłyszał od lekarza diagnozę...
Mateusz Damięcki przemówił po rosyjsku
Wojna w Ukrainie skłoniła polski naród do mobilizacji i wspierania potrzebujących na froncie oraz uchodźców. Mateusz Damięcki również zaangażował się pomoc wschodnim sąsiadom Polski. Aktor występuje na scenie teatru w spektaklach, które mają na celu wsparcie Ukrainy, a także zachęca fanów do pomocy finansowej potrzebującym. Ostatnio pokusił się o nagranie filmiku zadedykowanego przyjaciołom z Rosji, w którym przemawia w ich ojczystym języku. Rozemocjonowany aktor zwrócił się do nich z ważnym przekazem.
Powiedzcie mi proszę, odpowiedzcie mi na pytanie wszyscy, których spotkałem po raz pierwszy w życiu na planie podczas nagrań, wszyscy, z którymi poszedłem do muzeum, z którym szedłem ulicą pijąc piwo, wszyscy, których spotkałem w Petersburgu w Moskwie. Moi przyjaciele, powiedzcie mi, ja nie proszę o nic więcej. Proszę powiedzcie mi, proszę! Wy widzicie, co się dzieje. Wy się na to zgadzacie. Odpowiedzcie, proszę – ile jeszcze? Ile jeszcze?! - grzmiał w filmie skierowanym do Rosjan na Instagramie.
Obejrzyj nagranie poniżej.
Zobacz galerię: Mateusz Damięcki w filmie Furioza