Mateusz Damięcki opublikował w maju 2020 roku wiersz pod tytułem "Dziękuję". Wideo, w którym czyta swoją twórczość opatrzone jest animacją jego siostry Matyldy Damięckiej. Już wtedy Damięcki mocno uderzył w rządzących, a także w sytuację związaną z Polskim Radiem. Oto fragment:
za szpitale, za szkoły,/ za teatry, kościoły,/ za muzea i za telewizję,/ za jedynkę, za dwójkę/ za kurskiego, za Trujkę/ i rządowych pojazdów kolizje
SPRAWDŹ: Rodowicz i Osiecka znały się ponad 20 lat. Gwiazda szczerze o serialu: "Przeszkadza mi ilość alkoholu, który wylewa się z ekranu"
W 2021 roku Mateusz Damięcki w Onet Kultura ponownie zabrał głos. Mówił o Strajku Kobiet, wierszu "Dziękuję", swoim życiu prywatnym i stracie dziadka, a także o Trójce, która przeszła diametralne zmiany.
Wczoraj, jadąc z synem do parku, przejeżdżałem obok Trójki. Spojrzałem na ten budynek, do którego tak często kiedyś wchodziłem z radością i z uśmiechem, a teraz zdaję sobie sprawę, że nie lubię już tego budynku i tego miejsca. Obrzydło mi. Żal mi tych wszystkich ludzi, którzy z konieczności muszą dalej tam pracować. A jest bardzo wiele osób, które po prostu muszą, życie musi toczyć się dalej - zaczął Mateusz Damięcki.
ZOBACZ: Monika Zamachowska ujawnia szczegóły swoich zarobków po zwolnieniu z TVP. Będziecie w szoku!
Aktor nawiązał też do Prezez Polskiego Radia: Nie mogę patrzeć na zdjęcie pani Prezes Polskiego Radia, która swoimi decyzjami i działaniem doprowadziła do niespotykanych dotąd spadków słuchalności Trójki oraz tego, że to radio zostało po prostu zniszczone. Budowane latami, ciężką pracą wielu ludzi.