Pod koniec roku w Telewizji Polskiej doszło do prawdziwej rewolucji. Z publicznym nadawcą pożegnała się większość gwiazd kojarzona z poprzednią władzą. Nieoficjalnie mówiło się, że posadę reportera w "Pytaniu na śniadanie" straci także Mateusz Szymkowiak. "Mateusz za bardzo kojarzył się z dawną telewizją, a nowa wizja jest taka, by pozbywać się dawnych twarzy. Najpierw najważniejszych, a później kolejno powoli dalszych. No i przyszedł czas na niego. Tu nie ma większej filozofii. On się tego nie spodziewał" - miał przekazać Plotkowi informator z TVP.
Na początku marca informacja została zdementowana przez samego zainteresowanego. "Jestem na urlopie. Będę miał w przyszłym tygodniu mały zabieg. Musiałem iść, już i tak raz był przesunięty. A konieczne było wyrobienie się z nim przed Eurowizją, wylot przecież pod koniec kwietnia. Więc fake news" - przekazał Pudelkowi reporter.
Wielki powrót do "Pytania na śniadanie"! Ulubiony reporter widzów wraca na antenę. Wiadomo, czym się będzie zajmował
Jak podaje serwis Wirtualnemedia.pl, Mateusz Szymkowiak wraca na antenę TVP, a pierwsze nagrania ma zaplanowane już w ten weekend. Reporter będzie relacjonował przygotowania, próby oraz przebieg Konkursu Piosenki Eurowizji w Malmö, który odbędzie się w dniach 7-11 maja.
Mateusz Szymkowiak z Telewizją Polską związany jest od 2011 roku.