28-letni Mateusz z "Rolnik szuka żony" od początku budził kontrowersje. Wszystko przez jego specyficzne zachowanie względem kandydatek. Chłopak żalił się przed kamerą na swoje kandydatki. Głośno było również po jego słowach o dotyku. W pewnym momencie fani randkowego show dla rolników doszli do wniosku, że Mateusz nie jest bez winy, ale jego kandydatki również mają sporo za uszami. W 9. odcinku sprawdziły się plotki, które krążyły po sieci już od pewnego czasu. Mateusz postanowił pożegnać swoje kandydatki po tym, jak na jaw wyszło, że obgadywały go z Zuzią, czyli dziewczyną, która jako pierwsza odpadła z programu. Dziewczyny wymieniały ze sobą wiadomości, a screeny z rozmów jakiś czas później trafiły do Mateusza. Do kontaktu z Zuzią przyznała się Karolina. Martyna była zmieszana i wydawało się, że nie rozumie całej tej sytuacji. Chłopak nie chciał jednak rzucać słów na wiatr i pożegnał swoje kandydatki. Nie obyło się bez łez…
Mateusz ujawnia treść wiadomości. Kto mu je wysłał?
W 10. odcinku Mateusz miał okazję porozmawiać szczerze z Martą Manowską. Kobieta zapytała, kto wysłał mu screeny wiadomości. Chłopak najpierw powiedział, że wysłała mu je "bardzo zaufana osoba". Później stwierdził, że był to anonimowy człowiek.
- W jednej z tych rozmów było, że dziewczyny chcą wyjechać. Powodem był stan mojego gospodarstwa, że "sypie się" - wyznał.
W dalszej części rozmowy Manowska nadal zastanawiała się, że kto mógł wysłać Mateuszowi wiadomości. Zauważyła, że komuś bardzo zależało na tym, żeby wszystko zniszczyć.
- Sama Zuza mnie od debila wyzywa… - powiedział nagle.
Te słowa wstrząsnęły Manowską!
- No to super… Klasa… - skomentowała ironicznie.
Chłopak przypomniał również sytuację, kiedy wracali z Zuzanną z randki. Dziewczyna chciała mu coś powiedzieć, ale w końcu uznała, że tego nie zrobi. Później napisała do niego, że nie chce psuć relacji między nim a pozostałymi kandydatkami. Dodała jednak, że ma kontakt z Karoliną i Martyną. Jak podejrzewają internauci, Zuzia po randce chciała powiedzieć Mateuszowi o istnieniu grupy, na której ona i pozostałe dziewczyny wymieniały ze sobą wiadomości.
- To chyba jest do domyślenia się, że kandydatka, która wróciła wcześniej do domu, ostrzegła rolnika o tym, że pozostałe dziewczyny tak go obgadują. Mogły sobie taką grupkę utworzyć, a ona w niej była (tym bardziej, że zawarły dziwaczny sojusz o "niewalczeniu o rolnika"). Po co Marta drąży temat od kogo dostał te screeny? Dostał, były prawdziwe i temat zamknięty. Nie jest ważne, od kogo dostał, tylko dlaczego dziewczyny obgadywały rolnika, pisały niemiłe komentarze na temat jego gospodarstwa i zgodnie twierdziły, że tak naprawdę to one chcą wracać - napisał jeden z internautów na oficjalnym, profilu "Rolnik szuka żony" na Facebooku.
Jak myślicie, to faktycznie Zuzia wysłała wiadomości do Mateusza?