Justin Bieber przyszedł na świat niemal 17 lat temu i - jak przyznaje mama piosenkarza - był to dar od Boga.
- Jako nastolatka nie byłam zbyt wierząca. Później, gdy pogodziłam się z Bogiem, szybko zaszłam w ciążę. Wtedy zrozumiałam, że to jego podarunek dla mnie. Justin przyszedł na świat, żeby napełnić go światłem i inspirować ludzi - cytuje eska.pl słowa Pattie Mallette.
Patrz też: Bieber i Gomez przyłapani na pocałunkach podczas rejsu VIDEO!
Młody piosenkarz może czuć się ostatnimi czasy wyjątkowo. Media na całym świecie śledzą niemal każdy jego krok, a do tego własna matka na łamach prasy opowiada, że Justin jest darem dla świata. Nic dziwnego, że artyście mogło zawrócić trochę w głowie, co zresztą sam przyznał w wywiadzie udzielonym magazynowi "Vanity Fair". Kanadyjczyk wyznał, że jest szalonym i zwariowanym nastolatkiem.
- Myślę inaczej niż inni. Chyba najlepsi muzycy po prostu tacy są. Mimo to, czasem marzę o tym, by żyć jak normalny nastolatek - powiedział młody artysta.