Historia niezmiennie wzrusza Matta, który wiele razy widział już ten film.
- To wyciskacz łez, ale taki, który afirmuje życie. Zawsze, gdy go oglądam, mocno się wzruszam. Facetom trudno przyznać się do takich spraw, ale ja otwarcie potwierdzam, że film działa na mnie za każdym razem. Chyba dlatego, że jest taki niewymuszony i prawdziwy - mówi aktor.