Mąż Elżbiety Zającówny na pogrzebie zdradził prawdę o jej chorobie. O tym się nie mówiło!

2024-11-07 20:14

Elżbieta Zającówna zmarła 28 października w wieku 66 lat. W czwartek, 7 listopada, a Cmentarzu Grębałów w Krakowie, odbyło się ostatnie pożegnanie aktorki. Nad grobem przemawiał m.in. jej mąż - Krzysztof Jaroszyński, znany reżyser i scenarzysta. Na pogrzebie zdradził prawdę o chorobie Elżbiety Zającówny. O tym się nie mówiło!

Krzysztof Jaroszyńskki

i

Autor: AKPA (2)

Pogrzeb Elżbiety Zającówny. Przejmujące kazanie kapłana 

Uroczystości związane z ostatnim pożegnaniem Elżbiety Zającówny trwały aż dwa dni. Najpierw, w środę, 6 listopada, w Kościele Środowisk Twórczych przy Placu Teatralnym w Warszawie odbyła się żałobna msza święta. Ludzie, którzy przyszli pożegnać gwiazdę serialu "Matki, żony i kochanki", otrzymali specjalne kartki upamiętniające Elżbietę Zającównę. Podczas przejmującego kazania ksiądz podkreślił, że "Bóg jest miłością i na wieki będzie przytulał Panią Elżbietę". Kapłan zwrócił jednak uwagę na to, że aktorka odeszła "dużo, dużo za wcześnie". O tym mówił także Krzysztof Jaroszyński, ukochany mąż Elżbiety Zającówny, podczas cmentarnej części pogrzebu żony, która odbyła się w czwartek, 7 listopada. 

Pod artykułem znajduje się galeria zdjęć z pogrzebu Elżbiety Zającówny

Mąż Elżbiety Zającówny podczas pogrzebu zdradził prawdę o chorobie żony

Przemawiając nad grobem, mąż Elżbiety Zającówny zdradził także prawdę o chorobie żony. O tym, że aktorka ciężko chorowała przed śmiercią, powszechnie wiadomo. Nie mówiło się jednak o tym, że problemy zdrowotne dopadły gwiazdę w bardzo młodym wieku. 

Kochała ludzi z wzajemnością, kochała życie bez wzajemności. Obarczona od wczesnej młodości bardzo trudną chorobą, która spowodowała następne, pokonały Elę. Niesprawiedliwie za wcześnie. Zajączku, wierzę, że odpoczywasz w spokoju 

- powiedział przybity Krzysztof Jaroszyński. W trakcie pogrzebu Elżbiety Zającówny głos zabrała także jej córka, która mówiła o tym, jaka jej mama była w życiu prywatnym. 

Miała wielkie serce. Nie przechodziła obojętnie obok osoby, która potrzebowała pomocy. (…) Jej ciepła natura powodowała, że ludzie chętnie się przed nią otwierali

- wyjawiła córka aktorki. W trakcie krótkiego przemówienia opowiedziała też o ostatnich miesiącach życia Elżbiety Zającówny. 

Mama coraz mniej była sobą. Widzieliśmy, jak choroba wpływała na jej życie

- zaznaczyła. 

Przemówienie męża na pogrzebie Elżbiety Zającówny

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają