Lara i Piotr dwa lata temu przywitali na świecie córeczkę Nenę. To było spełnienie ich marzeń. Szybko jednak okazało się, że ich rodzina znowu się powiększy. Gessler w drugiej ciąży wyglądała kwitnąco i była bardzo aktywna. Wreszcie 12 września małżonkowie doczekali się synka Bernarda. Zdjęciami z porodówki od razu pochwalili się w sieci. Wydawało się, że drugie dziecko to wielka radość. Niestety okazuje się, że sytuacja przerosła męża Lary, który był zmęczony rodzinnymi obowiązkami i przeniósł się do hotelu...
Polecany artykuł:
Mąż Gessler wyniósł się do hotelu
Do tej pory wydawało się, że Lara i Piotr tworzą zgrany duet, w którym obydwoje na równi zajmują się dzieckiem i domem. Swoim zięciem zachwycona też zawsze była Magda Gessler. Tymczasem Szeląg pochwalił się w sieci, jak spędza beztroski czas w luksusowym hotelu. Pokazał nawet, jak wspaniałe śniadanie może zjeść w ciszy i spokoju. Po kilku dniach stwierdził, że pora wracać do rodziny:
Chwilowo robię przerwę w byciu sam ze sobą i wracam stęskniony do Lary i dzieci. Dziękuję @lara_gessler, że rozumiesz moje potrzeby i mnie wspierasz. Dziękuję @magdagessler_official, że pomagasz mi tam, gdzie potrzebuję - bez zbędnych pytań - napisał mąż Gessler na Instagramie.
Piotr Szeląg musiał odpocząć
Sytuacja wydała się dość zaskakująca. W końcu, gdy Piotr korzystał z luksusów warszawskiego hotelu, w którym mógł odpocząć w ciszy i spokoju, jego żona musiała zajmować się noworodkiem, dochodzić do formy po porodzie i poświęcić czas dwuletniej córce. Portal Pudelek postanowił zapytać się męża Gessler, co się stało:
Potrzebowałem chwili, aby dać odpocząć głowie i ciału. Wiele miesięcy czekałem na Bernarda i jak opadła adrenalina - potrzebowałem się chwilę wyciszyć. Pozdrawiam Was wszystkich i ściskam mocno - wyjaśnił w rozmowie z Pudelkiem.