Mąż Torbickiej wmieszany w aferę. Prokurator wkroczył
Grażyna Torbicka jest znaną dziennikarką, specjalizującą się w kinematografii. Jej mąż to uznany warszawski kardiolog. Niestety, padł on ofiarą grubego oszustwa! Teraz sprawę bada prokurator.
Grażyna Torbicka poznała przyszłego w jego gabinecie. Udało im się stworzyć zgodne i trwałe małżeństwo, o którym zwykle nie ma żadnych plotek. Teraz jednak nazwisko i twarz uznanego lekarza zostały wykorzystane przez oszustów i para musiała zareagować. Sytuacja jest na tyle poważna, że zajęła się nią prokuratura.
Oszustwo z Torbickim w roli głównej
Adam Torbickie jest bardzo szanowaną w świecie medycyny postacią. Niestety fakt ten został wykorzystany przez nieuczciwą grupę, która usiłuje sprzedawać w sieci niewiadomego pochodzenia suplementy, W tym celu ktoś postanowił się podszywać po uznanego kardiologa. W sieci zamieszczono materiały, świadczące o tym, że Adam Torbicki rzekomo poleca substancje nieznanego pochodzenia. Grażyna Torbicka musiała szybko zareagować i zrobiła to na swoim profilu na Instagramie. Gwiazda dziennikarstwa zamieściła post, w którym przestrzegła przed fałszywymi informacjami. Jednocześnie zawiadomiła wszystkich, że sprawą zajęła się prokuratura.
‼️ Ostrzeżenie - fake news! ‼️
UWAGA: Chciałabym przestrzec przed kolejną falą fejków związanych z nieuprawnionym wykorzystywaniem wizerunku mojego męża dla promocji substancji nieznanego pochodzenia i o wątpliwym działaniu. Tym razem jest to materiał pochodzący rzekomo z TVN.Przypominam - Prof. Adam Torbicki nie występuje w żadnych reklamach! Nie dajcie się oszukać.Prokuratura stara się zidentyfikować przestępców.
Kim jest mąż Grażyny Torbickiej?
Adam i Grażyna Torbiccy wzięli ślub w 1981 roku. Lekarz ma 72 lata, ukończył Wydział Lekarski Akademii Medycznej w Warszawie w 1978 roku. W 2000 roku został on profesorem nauk medycznych. Torbicki ma specjalizację I i II stopnia w zakresie chorób wewnętrznych, a także w zakresie kardiologii i angiologii. Był także prezesem Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i członkiem zarządu i wiceprezesem European Society of Cardiology.
Nic dziwnego, że pod taką postać próbują podszyć się oszuści. Mamy nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i fałszywe reklamy znikną z sieci szybciej, niż się pojawiły.