Kora od kilku lat zmaga się z rakiem jajnika. Niestety wyznała, że nie stać jej na leczenie. Koszt leku, który musi zażywać do końca życia to 300 tysięcy złotych. Niedawno Kora i jej mąż, Kamil Sipowicz sprzedali swoje mieszkanie. Niestety, środki z tej transakcji też kiedyś się skończą. Artystka apelowała o pomoc finansową do swoich fanów. Do tej pory udało się im uzbierać około 60 tysięcy złotych. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej opowiedzieli o kulisach zbierania pieniędzy na lek. - Nie jesteśmy jakimiś potwornymi bogaczami. Mamy mieszkanie, domy, w Warszawie i na Roztoczu. Jak sprzedamy mieszkanie, powiedzmy za milion, milion dwieście, to wystarczy nam na trzy lata. Podobno jest kobieta, która na tym leku żyje siedem lat. To ponad 2 mln zł! Może później sprzedamy domy? Ale co, będziemy mieszkać w norze? Kora już nie gra koncertów, ja mam jakieś dochody nieszczególne. - wyznał Kamil Sipowicz w wywiadzie z GW.
Zobacz: Dramatyczny apel Kory: Nie stać mnie na leki. Pomóżcie!