Agata i Marcin rozwodzą się. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że oboje chcą orzekania o winie drugiego małżonka. Skontaktowaliśmy z się z panem Marcinem. Stwierdził, że to on jest poszkodowany przez żonę.
– Ja jestem ofiarą. Jestem wieloletnią ofiarą molestowania moralnego. Uświadomił mi to mój terapeuta. Ja uciekłem. Pani K. rzuciła się w psychotyczny pościg – powiedział nam Marcin F.
Operator odesłał nas do swojej strony na Facebooku - w grudniu opublikował na niej szereg dokumentów: jest tam opinia sądowo-psychiatryczna, wezwanie w sprawie procedury niebieskiej karty, a także wezwanie na policję czy do sądu. Nie przedstawiają one Marcina F. w korzystnym świetle.
„Z wywiadu zebranego w trakcie hospitalizacji od żony pacjenta wynikało, że od 4-ech lat narastały trudności w relacjach między nimi (…) Zauważyła, że nasilają się zbyt ekstrawaganckie, dziwaczne zachowania – zbyt ekspansywny (…), często reagujący nadmierną agresją słowną” – czytamy w opinii biegłego z zakresu psychiatrii. „Niedostosowany – (…) flirtował z kobietami na portalach (...). Wobec żony wielokrotnie wypowiadał się agresywnie odgrażając się – odcięciem głowy (…).
W kwietniu przed małżonkami trzecia rozprawa.
Aktorka jak dotąd nie zabrała głosu w sprawie.
– Pani Agata Kulesza ani reprezentująca ją agencja aktorska ZA nie będzie komentować jej prywatnych spraw – poinformowała nas menedżerka gwiazdy Anna Szlemińska.