Barbara Kurdej-Szatan niezbyt dobrze wspomina zeszły rok. Po skandalu z jej udziałem, mierzyła się również z różnymi prywatnymi problemami. Wydaje się jednak, że od kilku tygodni aktorka powoli staje na nogi. Ostatnio nawet pisaliśmy, że razem z Przemkiem Kossakowskim będzie prowadzić nowy program w TTV. Niestety jej radość nie trwała długo. Okazuje się, że jej mąż - Rafał Szatan - musi przejść poważną operację. Wiąże się ona - jak każdy zabieg - z ryzykiem. Do tego Rafała czeka później długa droga do pełnej sprawności. Co więcej, Szatan będzie musiał zrezygnować ma jakiś czas z pracy. To może mocno nadwyrężyć ich budżet domowy, który ucierpiał w zeszłym roku i przez cały okres pandemii.
Rafał Szatan zaskoczył swoich fanów ostatnim wpisem na Instagramie. Wrzucił swoje zdjęcie, na którym pokazuje swoje umięśnione ciało, przesłonięte tylko ręcznikiem. Jednak słowa, które zamieścił, wcale nie przynoszą nic miłego:
"Miała być forma życia, jest forma przedoperacyjna… hmm no cóż, tak bywa…Jutro wyjazd do Poznania, w piątek kładę się na stół operacyjny, a potem walka rehabilitacyjna o powrót do pełnej sprawności z @dominika_chruscielewska !To będzie ciężki czas… cholera… :/" - napisał mąż aktorki.
Pod tym postem Basia zamieściła od razu komentarz, w którym zapewniała ukochanego o swoim wsparciu:
"Kocham Cię❤️ damy radę! ❤️??❤️", napisała.
Okazuje się, że Rafał musi przejść operację kolana, które ucierpiało cztery lata temu podczas gry w spektaklu "Pretty Woman". Jak sam tłumaczy, wbiegał po ciemku za kulisy i wpadł na stelaż scenografii:
- W ferworze chciałem od razu pobiec, żeby grać dalej, obróciłem się gwałtownie, ale kolano i stopa zostały... i cały staw się rozsypał - mówi w rozmowie z Plejadą.
Mąż Kurdej-Szatan przyznaje, że operacja jest dość poważna, a później czeka go długa droga do powrotu do sprawności.
- To dość poważna operacja kolana, bo rozsypało się całkowicie, wiec na jakiś czas będę musiał przerwać granie na scenie musicalowej. Czeka mnie około sześć tygodni leżenia i chodzenia tylko o kulach, a potem walka i powrót do chodzenia i jakiejś sprawności, a dopiero później powoli do pracy w teatrze - dodaje.