Trzeba przyznać, że Kasia trafiła w dziesiątkę, wychodząc za mąż za Marcina. Bo taki facet to prawdziwy skarb. W najtrudniejszych chwilach zawsze jest u boku Kasi. Szczególnie teraz, gdy aktorka przechodzi trudne chwile po tym, gdy kolejny raz nie utrzymała ciąży.
Patrz też: Kasia Skrzynecka jeszcze będzie miała dziecko (ZDJĘCIA)
W weekend para postanowiła odpocząć od stresu i smutku. Oboje pojechali na narciarską imprezę "alleZima!" do Białki Tatrzańskiej.
- Marcin nie chciał, by siedziała w domu i się zamartwiała. Dlatego namówił ją na wyjazd w góry, bo przecież Kasia uwielbia jazdę na nartach - mówi znajomy pary.
Marcin starał się, jak mógł, by uśmiech nie schodził z twarzy jego żony. Spełniał jej wszelkie zachcianki. Ba! Nawet stanął dla niej na głowie! Skrzynecka niemal płakała ze śmiechu, patrząc na wygibasy wysportowanego ukochanego.
I jak tu nie zazdrościć Skrzyneckiej takiego męża? Pewnie nieraz jeszcze stanie na głowie, żeby ją uszczęśliwić.