Już 26 czerwca będziemy mogli oglądać Fox w filmie "Transformers: Zemsta upadłych". Być może na potrzeby promocji gwiazda postanowiła zadbać o mały skandal. Gdy kolejnym gwiazdom narkotyki niszczą życie, Megan stwierdziła, że chciałaby ich legalizacji.
- Wojna Ameryki z narkotykami to tylko propaganda. W Hollywood każdy bierze i jakoś nikogo się nie aresztuje. Osobiście nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez skrętów. Każdy dzień rozpoczynam od kawy i maryśki. Gdyby ktoś mnie na tym przyłapał, pewnie miałabym wielkie kłopoty - powiedziała Fox.
Gdyby jednak miała pecha i dała się złapać, to aby nie trafić do więzienia albo wynajęłaby najlepszego prawnika, albo... "jak większość gwiazd dała łapówkę komu trzeba".
- Marzę, by w USA marihuana była legalna i rodzice uczyli dzieci, jak należy ją palić. Gdyby można było ją zwyczajnie kupić w sklepie, pierwsza pobiegłabym po paczkę skrętów - oświadczyła gwiazda.
I niech teraz zwyczajni rodzice spróbują wytłumaczyć swoim zapatrzonym w celebrytów dzieciom, że zabawa z narkotykami często źle się kończy.