Gruby błąd Megan i Harrry może ich wiele kosztować
Meghan i Harry znaleźli się pod lupą prokuratora stanu Kalifornia. Okazuje się, że nie zapłacili obowiązkowych opłat rejestracyjnych za swoją fundację Archewell. Prokurator Rob Bonta wręcz nazwał działania Harry'ego i Meghan przestępczymi. Prokurator zakazał słynnej parze zbierania funduszy! Czy to koniec ich działalności charytatywnej?
Informację o tym, że u wokół Harry'ego i Meghan zrobiła się gruba afera jako pierwszy podał portal plejada.pl. Tam też dowiadujemy się, para książęca zalega z opłatami rejestracyjnymi od początku maja. Dowiadujemy się o tym, dzięi temu, że nastąpił wyciek oficjalnej korespondencji, w której fundacja Archewell została sklasyfikowana jako "zalegająca z płatnościami". To podważa reputację fundacji i uniemożliwia jej wykonywanie jakichkolwiek zarejestrowanych funkcji, w tym pozyskiwania lub zarządzania darowiznami na cele charytatywne.
Sytuację Meghan i Harry'ego pogarszają informacje, że przychody fundacji Archewell spadły w ciągu ostatniego roku o aż o 10,4 mln dolarów!
Jak podaje portal Express urzędnicy Archewell złożyli wszystkie wymagane dokumenty na czas, wraz z czekiem. Z jakiegoś powodu nie został on jednak zrealizowany. Na szczęście, kiedy fundacja dowiedziała się o problemie, natychmiast wystawiła kolejny czek. Zespół Meghan i Harry'ego ma nadzieję, że szybko rozwiąże ten problem.