Od początku spekulowano, czym może zajmować się Meghan Markle po przejściu do „cywila”. Oczywistym rozwiązaniem byłoby aktorstwo – w końcu była księżna zanim wyszła za księcia, pracowała w serialu „The Suits”. Bez wątpienia więc jej powrót na ekran przyciągnąłby masową widownię. Potem pojawiła się plotka, że Meghan będzie współpracować z koncernem Disney – być może zostanie aktorką dubbingową, podkładając głos do filmów.
Teraz brytyjscy dziennikarze poszli o krok dalej. Przypomnieli sobie bowiem, że Meghan pomogła kiedyś redaktorce Elle, Justine Harmans, w przygotowaniu… ślubnego menu. I nie, nie chodzi bynajmniej o zaproponowanie potraw, a o… ręczne wypisanie kart dań. Meghan rzekomo słynie ze sztuki kaligrafii, więc eksperci uważają, że powinna zacząć zarabiać, wypisując ślubne menu… Dla byłej księżnej to raczej uwłaczające zajęcie.
- Meghan będzie próbowała zdobyć jakąś pracę, by udowodnić wszystkim, że nie jest naciągaczką i nie związała się z Harrym jedynie dla sławy i pieniędzy – orzekł publicysta The Sun. - Mimo to uważam, że na razie wstrzyma się od podejmowania pracy.
ZOBACZ: Siostra Meghan rzuca poważne oskarżenia. Żąda zwrotu pieniędzy